Bigos, obok pierogów i żurku, jest jednym z cudownych dań, które pomimo wielokrotnego odgrzewania, nie tracą walorów smakowych.
Walory smakowe staropolskiego dania jakim jest bigos są znane nie od dziś. Ta wyjątkowa potrawa doczekała się swego święta . Znaczenie słowa bigos sięga XIV wieku, gdzie używano określenie siekanina. W XVI wieku natomiast bigos przybrał wygląd galaretki z wywaru, którą zalewano siekane mięso. XVII wiek natomiast nazwę smacznej potrawy przypisano walce szablom tzw. siekanie mięsa co znaczyło :bigosowanie ofiary.
Literatura polska ma również swój wkład w promowaniu tejże potrawy.
Adam Mickiewicz w „Panu Tadeuszu” pisał: „W kociołkach bigos grzano; w słowach wydać trudno bigosu smak przedziwny, kolor i woń cudną”.
Dziś tradycyjne polskie imprezy czy święta bez bigosu, wydają się niewyobrażalne.
Aby ugotować bigos niezbędna jest dobra kapusta kiszona, grzyby suszone, golonka lub stopki dla kleistości. Do tego przynajmniej 3 rodzaje wędlin o rożnym smaku, cebula, przecier lub sok pomidorowy, śliwki suszone i przyprawy Niektórzy gotują inni smażą, co też jest przyczyną innego smaku. Tak samo można dodać świeżą kapustę, bądź też nie. Jedno jest pewne – nie ma dwóch takich samych bigosów.
Właśnie z okazji Światowego Dnia Bigosu w naszym domu, w pracowni kulinarnej powstał pyszny i bardzo aromatyczny bigos z kiszonej kapusty, mięsa i kiełbasy. Z dodatkiem gotowanych ziemniaków stanowił wyśmienite danie obiadowe, którym każdy zajadał się do oporu.
Dowcipy o bigosie.
„Niepotrzebnie kręcisz nosem kochanie. Ten bigos jest całkiem dobry.
– Może i jest dobry rybko , ale większość ludzi bierze do kina popcorn.”