Corocznie, 21 lutego, od 24 lat, obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego, a świętu temu przyświeca idea promowania używania mowy ojczystej.
Skąd w ogóle wziął się język polski? Wyłonił się z grupy języków słowiańskich, a dokładniej z grupy zachodniej.
„Daj ać ja pobruszę, a ty poczywaj” to pierwsze zdanie w języku polskim, które ukazało się w Księdze Henrykowskiej w 1269 roku. Było to zdanie, które ponoć mąż wypowiedział do żony podczas prac domowych. Pierwsze teksty w języku polskim były głównie tłumaczeniami fragmentów Pisma Św., no a później pojawił się Mikołaj Rej („Niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają”.) .
Ok. 80 proc. naszego słownictwa to słowa obce, zapożyczone z innych języków. Niektóre słowa, które na pierwszy rzut oka wydają się polskie, tak naprawdę są zapożyczone z innych języków, np. słowo chleb zostało zapożyczone z języka niemieckiego Najbardziej niepotrzebne zapożyczenia to te, które można spokojnie zastąpić językiem ojczystym, ale się tego nie robi. A szkoda…
W ramach zajęć zorganizowanych w każdej pracowni nasi uczestnicy podjęli się zmagań z zawiłościami języka polskiego. Karty pracy, dyktanda, ćwiczenia oddechowe wspierające poprawną wymowę, wierszyki – łamańce językowe to tylko jedne z wielu różnych form pracy, których się podjęliśmy. Staraliśmy się podkreślić istotę korzystania z języka ojczystego, ograniczania używania zbędnych makaronizmów i zapożyczeń z języków obcych, a także kwestię ewolucji języka z biegiem lat! Przecież obecne sformułowania i pisownia wyrazów nie raz nie przypominają nam tych z zamierzchłych czasów, a często też mają całkowicie odmienne znaczenie. Rozmawialiśmy również jak ważna jest nie tylko poprawna pisownia, ale także wymowa – akcentowanie, ton głosu a także mimika, które w całości tworzą nam pełen komunikat.